sissy.sleepy
Dołączył: 03 Lut 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:26, 03 Lut 2016 Temat postu: . |
|
|
cześć,
nie wiem od czego zacząć... znalazłam to forum przypadkiem. samotny wieczór, lampka wina, bardzo kiepski dzień, za oknem ponuro. po prostu dopadła mnie straszna chandra.
moja Mama odeszła 4 miesiące temu po bardzo ciężkiej i dość krótkiej chorobie. walczyła z rakiem. trwało to pół roku. pól roku i koniec. tak po prostu jej zabrakło. a ja kompletnie nie umiem sobie z tym poradzić... mam wrażenie, że cokolwiek napiszę, nie ma to żadnego sensu i w żaden sposób nie odda to mojego cierpienia.
przechodzę chyba przez te wszystkie stadia żałoby. niedowierzanie, złość, agresja, rozpacz, izolacja. odpycham od siebie ludzi. uciekam w pracę. nic nie ma sensu. wszystko wylatuje mi z rąk i rozpada się na kawałki. i jeszcze to okropne poczucie, że zostałam sama, że nikt mnie nie rozumie, że nikt mi nie pomoże... czuję się jak dziecko we mgle, a mam prawie 30 lat.
czy ktoś tu jest...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|